Trasa, którą pewnie wielu zna, tym razem pokonana nieco inaczej niż głównymi ścieżkami w Puszczy Bydgoskiej.
Tabliczka z bardzo dawnych czasów.
Nawigacja w telefonie bardzo pomaga, by się nie zgubić :)
Słupki pomagają w orientacji, jeśli nie ma się GPS-a.
Znajome miejsce.
W okolicach RCN w Solcu Kujawskim.
W drogę zielonym szlakiem...
Przechodzimy przez szosę.
Jedzie pociąg z daleka...
Zabrakło nam trochę czasu, więc ostatnią część trasy pokonujemy na skróty wzdłuż torów.
Dotarliśmy do Przyłubia.
zdjęcia z wakacji w Europie, fotografie z wycieczek po Polsce, meczów żużlowych, od 2020 wielki test piw bezalkoholowych
czwartek, 27 września 2018
czwartek, 13 września 2018
Zaz, Gdańsk i Sopot (16.06.2016-17.06.2016)
Park Steffensa.
W tym rejonie Gdańska, mimo że jest w centrum, bywam bardzo rzadko.
"Sąd ostateczny" na plenerowej wystawie.
Kolorowe kamienice.
Fontanna Czterech Kwartałów.
Kolejna plenerowa wystawa.
Kościół św. Jana.
Murale zawsze mile widziane.
Symbol Gdańska na miejscu, a jakże.
Nad Motławą.
Koło widokowe przyciąga turystów już od lat. Ja jeszcze z tej atrakcji nie korzystałem.
Podewils - moim zdaniem najlepszy hotel w Gdańsku, a może i w Polsce.
Marina.
Na punkcie widokowym w Sopocie.
Zaz nas kocha :)
W Operze Leśnej.
Siedziałem dość daleko od sceny, więc foty po ciemku dość słabo wychodziły...
Zabawa na całego.
Zasłuchana publiczność.
Scenografia w tle dodawała klimatu poszczególnym piosenkom.
Dziękujemy za super koncert!
Nocą kolejka SKM jeździ zdecydowanie za rzadko...
Deszczowy Sopot.
Pierwszy raz w latarni morskiej. Nie jest ona zbyt wysoka, ale i tak panorama okolicy jest do zobaczenia.
Szaro i buro na molo.
Tego dnia chyba miałem nieprzyjemność przeżyć największą ulewę w swoim życiu. Tak to jest, gdy zignoruje się prognozy pogody...
Kościół Zbawiciela.
Na chwilę przed nawałnicą.
W tym rejonie Gdańska, mimo że jest w centrum, bywam bardzo rzadko.
"Sąd ostateczny" na plenerowej wystawie.
Kolorowe kamienice.
Fontanna Czterech Kwartałów.
Kolejna plenerowa wystawa.
Kościół św. Jana.
Murale zawsze mile widziane.
Symbol Gdańska na miejscu, a jakże.
Nad Motławą.
Koło widokowe przyciąga turystów już od lat. Ja jeszcze z tej atrakcji nie korzystałem.
Podewils - moim zdaniem najlepszy hotel w Gdańsku, a może i w Polsce.
Marina.
Na punkcie widokowym w Sopocie.
Zaz nas kocha :)
W Operze Leśnej.
Siedziałem dość daleko od sceny, więc foty po ciemku dość słabo wychodziły...
Zabawa na całego.
Zasłuchana publiczność.
Scenografia w tle dodawała klimatu poszczególnym piosenkom.
Dziękujemy za super koncert!
Nocą kolejka SKM jeździ zdecydowanie za rzadko...
Deszczowy Sopot.
Pierwszy raz w latarni morskiej. Nie jest ona zbyt wysoka, ale i tak panorama okolicy jest do zobaczenia.
Szaro i buro na molo.
Tego dnia chyba miałem nieprzyjemność przeżyć największą ulewę w swoim życiu. Tak to jest, gdy zignoruje się prognozy pogody...
Kościół Zbawiciela.
Na chwilę przed nawałnicą.