Po kompromitacji w pierwszej w kolejce w Gdańsku toruński dream team rozjechał Wrocławian. Emocji było jak na lekarstwo.
Z góry doskonale widać, kto w naszej drużynie jest najstarszy.
Ktoś mi tu trochę zasłonił, ale tak mniej więcej wyglądały pierwsze biegi.
Ostatnie przygotowanie Darcy'ego Warda przed startem.
Dziewczyny w dresach.
A tu w szkolnych mundurkach.
W tym biegu Przedpełski zawalił i przyjechał ostatni.
Dziewczyny z pomponami.
Dobry start jest ważny, ale na Motoarenie trzeba odkręcać gaz przez 4 okrążenia.
Turbo Twins w akcji.
Chris Holder żegna się z kibicami.
W ostatnim biegu byłoby 5:1 dla Torunia, ale Darcy Ward zaliczył defekt.
Spotkanie po meczu z Oskarem Fajferem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.