sobota, 23 października 2010

W poszukiwaniu nie wiadomo czego - Ciechocinek - Nieszawa - część 2

Dawnej architektury czar ;)














W ogóle to najróżniejsze typy architektury w Ciechocinku swobodnie egzystują koło siebie, przenikając się nawzajem i tworząc dość zabawny koktajl. Nieopodal stoi bowiem Hotel... Świętego Jerzego...













"Ozdobne" wejście do Sanatorium Gracja mnie prawie zwaliło z nóg :)

















Dworek Prezydenta RP widziany zza płotu

























Ruina restauracji Pomorzanka.

















Miejsce upamiętnienia przejścia 3. dywizji piechoty im. Romualda Traugutta w maju 1945 roku.













Na wizytę w cerkwi św. Michała Archanioła wybudowanej w stylu zauralskim musieliśmy trochę poczekać, ale warto było.






























































Kościół parafialny św. Hieronima w Raciążku

















Sklep w centrum wsi niestety nieczynny o czym może świadczyć np. napis na drzwiach, którego końcówka to "praszamy", co może oznaczać np. "przepraszamy"















Pomnikomania w Polsce wydała m.in. takie brzydactwo.














W którą stronę by człowiek nie chciał jechać, wszędzie ma dokładnie 6,5 kilometra...

poniedziałek, 18 października 2010

W poszukiwaniu nie wiadomo czego - Ciechocinek - Nieszawa

Bardzo obszerną relację z tego wyjazdu możecie przeczytać sobie na zaprzyjaźnionym blogu:
http://szymon-spandowski.blogspot.com/
Dlatego u mnie będzie mniej treści, więcej zdjęć.
Dworzec od strony peronów w Ciechocinku - galeria staroci.

Dawnych kin czar... Wejście do "Zdroju".

















Geocaching - ot, taka zabawa w szukanie skarbów...













Przykład arcydzieła uzdrowiskowej architektury PRL.













Rzeźby na kościele Piotra i Pawła...
















I sam kościół od środka. Krótko mówiąc, nic specjalnego.













Każde miasto musi mieć swój pomnik JP II.

wtorek, 5 października 2010

Pociągiem na Barbarkę - część 2

Wysiadka na miejscu odbywała się tylko jednym wyjściem przez specjalną platformę, gdyż dawno tu nie było żadnego przystanku, a szynobus jest położony dużo powyżej ziemi, więc bez platformy trzeba by było wyskakiwać z pociągu.

















Takim oto pojazdem przyjechaliśmy na przystanek przy ul. Pawiej.













Po drodze uczestnicy gry ekologicznej mieli różne zadania do rozwiązania, np. dla kogo jest taka budka umieszczona na drzewie?
 
Dary. Dary losu. Przepraszam - dary lasu.

Staw na Barbarce.
 W leśniczówce na Barbarce.
Osiedle Przy Lesie widziane z okien szynobusu w drodze powrotnej.
 
Kierowca na Szosie Chełmińskiej z kamerą. Przejazd pociągu z ludźmi tędy to prawdziwy szok.
A to Polska właśnie, nie dość, że bazgrolą wszędzie, to jeszcze z błędem ortograficznym...
Też pozdrawiamy!
Przed semaforem musieliśmy trochę się aczeka.