niedziela, 20 lutego 2011

Archiwum sprzed lat - część 2

Post poprzedni zrobił się już dość duży, więc jedziemy z kolejnym.


Jedna z ciechocińskich tężni.

















Słoneczny dzień w centrum miasta.
















Bażant upolowany przez moją żonę gdzieś niedaleko naszego domu.












Malownicza dolinka rzeki Zielonki w Dybowie.













Nadwiślańskie łąki + małe modyfikacje w HDR Toning.













Bjarne Pedersen wykonuje próbny start. To mecz z Unią Tarnów z 2006 roku. Zapamiętałem go z powodu tego, jak słaby wynik osiągnął wówczas IMP Janusz Kołodziej - 1 (0, 1, 0, 0, 0).

















Z Dworca Głównego PKP w stronę Gdańska przez B(rz)ydgoszcz. Pociąg jedzie na tym odcinku maksymalnie 20 kilometrów na godzinę.

















Noc muzeów i widok na starówkę z wieży Ratusza Staromiejskiego w Toruniu. Ciemno już dość było, więc zdjęcia wyszły tak sobie.













Pożar kościoła św. Katarzyny w Gdańsku uchwycony przypadkiem z okna autobusu.












Sopot Kamienny Potok. Początek wędrówki po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.













W Lasach Oliwskich można poczuć się jak w prawdziwych górach może nie ekstremalnie wysokich, ale wysokości względne są naprawdę duże.


























Pamiątki sprzed wielu lat, ciekawe, sprzed ilu.

































Wieczór nad rozlewiskiem.












Kawiarnio-tramwaj przy placu Teatralnym. "To jest kuń na miarę naszych możliwości... I to nie jest nasze ostatnie słowo".
 
Podobne zdjęcie bloków już dawałem i nikt na pytanie nie odpowiedział. Informuję więc, że to oczywiście największe blokowisko, jakie miałem okazję oglądać - Zaspa-Rozstaje w Gdańsku. Pomalowane są te mrówkowce w bardzo różne pastelowe kolory. Na Zaspie znajduje się kilka miejsc, gdzie wieżowce ustawione są w kształcie prostokąta - w środku człowiek czuje się naprawdę osaczony.
Ale ogólnie tu nie ma co narzekać - jest gdzie pójść na spacer z psem - na przykład do parku Jana Pawła II.
Z bliska niektóre domy z wielkiej płyty nie wyglądają już zbyt atrakcyjnie:

Zaś już kompletnie nie podobają mi się tego typy bryły kościołów, jak ten pw. Opatrzności Bożej. Zdjęcie niezbyt udane, choć widać na nim i sacrum, i profanum.
Molo w Brzeźnie wspominam bardzo miło.
Plaża nie jest może taka, jak Waikiki Beach na Hawajach, ale i tak wypoczywa się miło. Kąpiel w Zatoce Gdańskiej polecam już mniej.




Obrazek wyszedł podobny do takiego jednego, który jest z jednej z wytwórni filmowych i widać go na początku filmów przez nią produkowanych.
Wygląda zachęcająco... A w rzeczywistości kąpiel w Zatoce Gdańskiej to nie jest aż tak duża przyjemność.
 Ciepłe światło przed zachodem słońca.
Indianie nawiedzili Warszawę.
"Piękno" stolicy Polski.
 Dobranoc, kotku.
Mecz derbowy z Polonią Bydgoszcz. Warunki do oglądania meczów na Broniewskiego były bardzo przeciętne.
Tak dojeżdżałem do pracy kiedyś.
W tle dawny browar we Wrzeszczu.
Festiwal Song of Songs. Na moje oko gra zespół Anastasis.
A tutaj już jakiś występ późnym wieczorem.
Sympatyczny gest kibiców toruńskich po kontuzji Alesa Drymla. "Jesteśmy z Tobą".
Industrialny obiekt, który straszy(ł) w Straszynie.


poniedziałek, 7 lutego 2011

Archiwum sprzed lat

Postanowiłem, że teraz będę umieszczać na blogu najlepsze zdjęcia sprzed lat. Nie będzie to jakaś zamierzchła przeszłość, bo aparat cyfrowy mam od grudnia 2005 roku. Najpierw był to model polskiej (!) firmy Pentagram Photon 634. Kupiłem go za chyba coś koło 800 zł, bo w tamtym czasie oferował ogromną jak na tamte czasy rozdzielczość 6 megapikseli, a w tej cenie aparaty np. Canona oferowały gdzieś z 3-4 megapiksele. Szybko okazało się, że zrobić ostre zdjęcie tym wynalazkiem jest niesłychanie trudno, a zdjęcia robione przy niedostatku światła to już w ogóle koszmar.

Recenzja aparatu sprzed lat:
http://pclab.pl/art15473.html

Używałem tego "wynalazku" przez lata, aż zamieniłem na obecnie używanego Lumiksa FZ-18... Jedyne, co po latach wydało mi się pocieszające, to fakt, że Pentagrama używał też jeden z fotografów Gazety Wyborczej i potwierdził moje obserwacje, co do jakości zdjęć wykonanych przy użyciu tego wynalazku. Obecnie Pentagram cyfrówek już nie produkuje i może i dobrze...

Jedno z pierwszych zdjęć wykonanych Pentagramem. Człowiek ma pierwszy aparat w życiu, fotografuje byle co i byle jak... Na zdjęciu lasek między pomnikiem Piłsudskiego w Toruniu a aleją 700-Lecia.














Zdjęcie kompletnie nieudane, ilustrujące to, co znajdowało się nad moim łóżkiem, gdy mieszkałem w Gdańsku. Wypchany jastrząb albo inne ptaszysko, a obok Matka Boska Częstochowska. Do tego jeszcze należy doliczyć rogi jelenia nad telewizorem i mamy komplet...






















Ulica Mickiewicza i twórczość "poetów muru". Przekaz polityczny jakże nieaktualny... Po zamianie na czarno-białe i kilku pociągnięciach suwaków w Photoshopie wygląda lepiej niż w oryginale. To nie turpizm, lecz realizm...













Tutaj niegdyś znajdował się kort do tenisa, niewielki, ale grałem tu wiele razy jako "młodzież". Już parę ładnych lat temu postanowiono go jednak zamienić na skwer.













Szopka bożonarodzeniowa, kiedy jeszcze stała na Rynku Nowomiejskim.













W tym oto bloku mieszkałem przez prawie 20 lat...













Do dziś nie wiem, czy plama w lewym górnym rogu zdjęcia to jakiś dziwny księżyc, odbicie światła czy też brud na aparacie.

















Moje biurko w Straszynie jakieś parę lat wstecz...















Na ratuszowym zegarze w Toruniu wybiła 11:45. Choć tak naprawdę to zwłaszcza zimą rzadko kiedy ten zegar jest punktualny. Przechodzę obok niego obecnie prawie co dzień i najczęściej jest z 5 minut spóźniony.
Dlaczego? Kto to może wiedzieć...













Ratusz już znamy. Teraz jeszcze "Kopernik była kobietą".














Tablica astronomiczna na auli UMK wrażenia dziś na nikim nie zrobi, niemniej jednak jako dziecko bardzo lubiłem ją oglądać, a przechodziłem tamtędy często...













Pomnik wodza narodu.

















Kolędnicy pod choinką "Nowości".












Selekcja zdjęć przebiega szybko - na 50 średnio 1 nadaje się do pokazania. Oto Leopold...













W tym oto budynku (widok od zachodu) pobierałem nauki na uniwersytecie. Collegium Maius UMK.

















Do Kluczborka czy Saint Tropez?









Sami swoi przed Cinema City.
















Pan tu nie stał. - Panie wsiądzie pan w 125, dojedzie na plac Zamkowy. Tam jest kolumna Zygmunta.
Pójdzie pan i mu powie: "Pan tu nie stał".


















W 2006 zimę mieliśmy z dużym mrozem.

















Leopold po raz drugi.











Komunie i wesela w chińskim stylu w Gdańsku Wrzeszczu.











Lataj LOT-em, a potem wpadnij na rynek po chińskie gacie. Tak oto wyglądał punkt niemal w samym centrum Gdańska w 2006 roku.











Kamienice na gdańskiej starówce.


































W ozdobnym oknie tej kamienicy po lewej ukazuje się "panienka z okienka".

















W sezonie zimowym na starówce w Gdańsku tłumów nie ma.













2 kwietnia 2006 roku patrząc z mostu Piłsudskiego na starówkę w Toruniu. Obiekt po lewej dziś jest już czterogwiazdkowym hotelem Bulwar.













Znów jesteśmy w Gdańsku.













Budynek z ciekawymi formami geometrycznymi na ścianie.












Klimaty rodem z "Rejsu".













Leopold po raz trzeci.
















Gdańska Zaspa. Na zdjęciu w tle kościół pw. Opatrzności Bożej.











Papież i Lech Wałęsa - symbole Polski na świecie.

















Stadion Apatora przy ul. Broniewskiego 98. Dziś w tym miejscu buduje się centrum handlowe.













Zdjęcie mojej żony. "Nie stoi za nami żaden Pałac". Akurat...












Leopold po raz czwarty.













Kościół w Czerniewicach pw. Matki Bożej Łaskawej.












Rzut oka na most autostradowy. Pogoda była onegdaj kiepska.











Majówka słoneczna pod grzybkiem w Ciechocinku.












Tłumu turystów nie widać.