piątek, 4 grudnia 2020

Bavaria IPA 0,0% - bezalkoholowe cz. 60

Dobijamy już do kolejnej dziesiątki, a dziś bohaterem wpisu kolejna propozycja od holenderskiej Bavarii. Kiedyś ten producent był znany raczej ze smakowych propozycji, a tutaj mamy piwo w stylu IPA. Jak smakuje? O tym za chwilę.












Butelka wygląda podobnie jak wszystkie inne, w roli elementu wyróżniającego mamy szyszki chmielu ukryte na górnej części etykiety.












Wygląda to solidnie, choć z drugiej strony grafika strasznie poważna.












Kapselek z logo browaru, niestety nieodkręcany. Chyba kapsle twist-off odeszły na dobre z piw bezalkoholowych. Szkoda trochę. Nie zawsze ma się przy sobie otwieracz.











 

Piwo bezalkoholowe. Składniki: naturalna woda mineralna, słód jęczmienny, chmiel, wyciąg chmielowy.


Oprócz błękitnego nieba... a właściwie tych trzech składników - do zrobienia piwa - nic więcej nie potrzeba.












Piana średnia, znika szybko, zostawia fajny lacing. W szklance weizenowskiej dobrze widać proces opadania piany. Zapach intensywny, bardzo nieprzyjemny, trochę jakby zepsutego, utlenionego piwa. Wyraźnie coś tutaj poszło nie tak w warzeniu czy przechowywaniu. Kolor nieco ciemniejszy niż w lagerach, ale niewiele. Goryczka dość spora jak na piwo 0 proc., wysycenie też dość znaczne. W smaku dominuje gorzkość, ale ciężko pić z uwagi na zły i ostry zapach, którego jednak nie mogę zidentyfikować dokładnie. Gdyby nie ta wada to byłoby spoko.

Ocena ogólna: 3/10
Cena: 5,30 zł/Centrum Edukacji Browarniczej Piotrków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.