niedziela, 3 lipca 2022

Tourtel Twist - bezalkoholowe cz. 177

Czas lecieć z tematem, bo zaległości w publikowaniu recenzji robią się coraz większe. Dziś coś z zagranicy. Niedawno byłem w Paryżu, więc spróbowałem wraz z kolegą znaleźć coś bezalkoholowego. Łatwo nie było, bo Francja to nie jest kraj piwny. Jednak "coś się udało".


 










Tourtel to jak wyczytałem w internecie francuska marka grupy Kronenbourg, obecnie należącej do Carlsberga. Wnioskując już po tym, fajerwerków w smaku spodziewać się nie można. Sama butelka mocno odbiega od tego, co można spotkać w Polsce. Kapselek jest identyczny z tymi, które można spotkać w polskich napojach Tymbark, zielona butelka przypomina Heinekena, zaś mała objętość (275 ml) uświadamia nam, że to piwo przeznaczone jest do szybkiej konsumpcji.












Grafika powala prostotą, jednak jest dobrze dopasowana do innych napojów, które występują w tej strefie geograficznej, np. popularnego napoju Oasis.












Napis na górnej części etykiety podkreśla, że piwo zawiera sok z cytryny.












Kapselek wygląda spoko, ładnie pasuje do reszty projektu graficznego. Co do samego sposobu otwierania, to nie przepadam za nim, ale tym razem obyło się bez kaleczenia palców. :)












Czas na skład.












W 100 ml można znaleźć 32 kcal oraz 5,1 g cukrów. Zapowiada się więc słodziutko.

Napój bezalkoholowy (0,0%) z piwa z dodatkiem soku z cytryny o smaku cytryny. Składniki: woda, cukier, słód jęczmienny, sok z cytryny z zagęszczonego soku (3,4%), dwutlenek węgla, naturalny aromat cytrynowy z innymi naturalnymi aromatami, stabilizator: guma arabska, zagęszczony ekstrakt z cytryny, ekstrakt z chmielu. 

Cytryny masz tu pod dostatkiem, jest aż w trzech postaciach. Szkoda, że nie podano jakie są proporcje lemoniady do piwa, bo chyba jest to radler, ale jest to wytłumaczone zbyt klarownie.












Sami widzicie, że czasem testuję w warunkach polowych - tym razem za naczynie posłużył kubeczek do mycia zębów z hotelu.

Kolor żółty, pieni się trochę, ale piana opada błyskawicznie. Zapach fanty cytrynowej, trochę perfumowy, nagazowanie spore. W smaku bardzo słodkie, ale niestety dość mało kwaśne. Na uwagę zasługuje osobliwa pojemność butelki. Więcej się nad tą lemoniadą nie ma co rozwodzić. Wierzymy na słowo, że zawiera chmiel oraz słód jęczmienny.

Ocena ogólna: 3,5/10
Cena: 1.5 euro/Supermarket 33 Paryż Pigalle


PS Zapomniałem zupełnie napisać, że piwo wyprodukowane w Polsce. Ktoś obstawi, w jakim browarze? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.