Przedziwny był to mecz, gdzie najlepszym zawodnikiem, jakby nie było, leszczyńskiego dream teamu okazał się... Peter Kildemand. Zaś w Toruniu juniorzy jechali "do tyłu", zawodnik pod nr 12 - Paweł Przedpełski - był tylko statystą, ale i tak niewiele zabrakło choćby do remisu.
Ale zacznijmy od początku. Poezja z sektora dopingującego torunian.
Przerwa w zawodach spowodowana ulewą trwała ponad godzinę, ale chyba nikt nie narzekał...
Greg na czele.
Prawie po sznureczku...
Błoto błotem, ale po sylwetkach zawodników uda się rozpoznać: "Piter", "Chrispy", "Koldi" i "Liglad".
A to już bieg, gdzie podwójnie wygrali torunianie.
Inaczej niż zazwyczaj, lepiej "chodziły" zewnętrzne.
"Pająk" w 15. biegu pozbawił nadziei torunian.
Warto było jechać :)
The Call – Everywhere I Go (UK 12″)
-
Burning The Ground Exclusive 1986 NEW 2024 Transfer! NEW Meticulous Audio
Restoration Originally posted August 18, 2014 “Everywhere I Go” was the
third sin...
1 dzień temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.