środa, 9 września 2020

Edelmeister 0.0% Elderflower Lemon Mint - bezalkoholowe cz. 39

Jest to w zasadzie to samo piwo, co oceniany w odcinku 27 Argus Radler Cytryna + Mięta + Kwiat Czarnego Bzu, choć pod inną marką. Czy w smaku będzie identyczne? Okaże się. Po co komuś mnożyć marki dla różnych marketów, tego nie wiem. Nie jestem specjalistą od promocji. Może chodzi o to, że część osób po prostu spróbuje czegoś nowego, tak jak ja zresztą.




















Projekt puszki średnio mi się podoba, chyba jest jeszcze gorszy niż Argusa. Dwa razy powtórzone 0,0%, a do tego jeszcze zupełnie zbędny poziom "orzeźwienia" wyrażony w 4 gwiazdkach, a raczej kropkach. Sama nazwa marki ukryta gdzieś wstydliwie na dole.




















Po odwróceniu puszki dowiemy się, że cukrów jest 5,2 g, więc w porównaniu z innymi porównywalnymi radlerami niewiele.









Czytelność "made by Van Pur". Na szczęście na moim blogu można przeczytać skład bez ryzyka utraty wzroku.

Piwo bezalkoholowe (45%) z napojem o smaku cytrusowo-miętowym i kwiatu bzu (55%), pasteryzowane. Składniki: woda, słód jęczmienny, jęczmień browarny, cukier, sok cytrynowy (3%) z zagęszczonego soku cytrynowego, sok winogronowy (1,5%) z zagęszczonego soku winogronowego, sok z aceroli (0,5%) z zagęszczonego soku z aceroli, naturalny aromat miętowo-limonkowy wraz z innymi naturalnymi aromatami, ekstrakt kwiatu bzu (0,01%), dwutlenek węgla, przeciwutleniacz - kwas askorbinowy, chmiel. 
4 procent soków w tej lemoniadzie, czyli całkiem dobry wynik. Chmiel na ostatnim miejscu tradycyjnie wygląda, że ten składnik to tylko tak dla formalności tutaj występuje.




















Kolor bardzo jasny, słomkowy, piany brak (co widać na załączonym obrazku). Nagazowanie dość mocne, ale tego się można było spodziewać. Po otwarciu puszki unosi się dość mocny kwiatowy i świeży zapach, można uznać, że ma coś wspólnego z tym bzem w nazwie. W smaku jest to dość lekka propozycja, czuć nuty cytrusowe, ten aromat, który występuje na początku, dość szybko się jednak ulatnia. Po kilku łykach ten Edelmeister wydaje się jednak strasznie pusty. Nie ma na czym języka zaczepić. A poza tym gdy się trochę ociepli, to nie jest już też tak orzeźwiający. Na plus należy za to zaliczyć niewątpliwie niską cenę. Nie wiem, czy coś tańszego tutaj oceniałem.

Ocena: 3,5/10
Cena: 1,85 zł/Kaufland

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.