Klub Unibax niech pomyśli o sprzedaży programów już na stadionie.
Prezentacja.

Damian Baliński pozdrawia "fanów". Najwięcej ich siedziało na pierwszym łuku i przy każdej nadarzającej się okazji częstowali go porcją "mięsa"

Porażka Wiesława Jagusia z Krzysztofem Jabłońskim - niespodzianka?

Unia Leszno (biały i żółty) formą nie zachwyciła.

"Colgate" Ułamek miał pecha - zgasł mu silnik przed startem. Potem w złości kopnął polską flagę. Nieładnie, nieładnie, nieładnie.

Zwycięzcy zawodów na torze jak zwykle nie współpracowali, ale przez pierwsze pięć startów przynajmniej sobie nie przeszkadzali :)

"Colgate" (kask czerwony) w ogóle miał w słaby dzień. W tym biegu omal nie skosił swojego partnera, a w ogóle spadł z prowadzenia na koniec stawki.

Ostatni bieg Unibaksu i zgrzyt. Wiesław wjechał hakiem w Adriana i temu spadł łańcuch. Nie zszedł jednak z toru i demonstracyjnie zaparkował motor na środku toru. Myślał, że sędzia go nie wykluczy? Żartowniś!

W powtórce Wiesław przesunął się na zewnętrzny tor i musiał walczyć na dystansie z "bydgoszczanami" Kościechą i Walaskiem. Robert jednak ma rączki słabe i krawężnika nie pilnował, no i skończyło się remisem.

Zacięty pojedynek Macieja Janowskiego z Grzegorzem Walaskiem.

Walasek niedługo potem miał okazję wywalczyć srebrny medal. Wybierał pole jako pierwszy i wybrał czwarte! Rafał Okoniewski nie musiał się wysilać i łatwo wygrał bieg i srebro dla Rzeszowa. Zresztą sama procedura wyboru trwała chyba z 2 minuty ;)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.