niedziela, 20 lutego 2022

Laško Malt 0,0% Ananas - bezalkoholowe cz. 157

Nie wiem, jak wy, ale ja przechadzając się po sklepach spożywczych, zawsze wyglądam nowości na półkach, jeśli chodzi o bezalkoholowe piwa, no i jeszcze na to za wcześnie. Dobrze zatem, że mam jeszcze te zagraniczne zapasy. A dziś kolejna wersja smakowa radlera Laško.












Projekt graficzny jest identyczny jak w poprzednich radlerach, tylko że zamiast koloru np. cytrynowego, tutaj wszystko jest pomarańczowe.

Puszka z drugiej strony:












W miarę przejrzyście, ale bez szału.












Trochę gorzej już z informacjami podanymi na bokach. Czytelność jest taka sobie. A jak już sobie przetłumaczymy na język polski, to wyjdzie nam coś takiego:

Orzeźwiający słodowy napój bezalkoholowy  o smaku ananasowym, pasteryzowany. Składniki: woda, cukier, zagęszczony sok z cytryny, nachmielony ekstrakt słodu jęczmiennego 1,9%, dwutlenek węgla, zagęszczony sok z ananasa 0,1%, sok z aceroli, naturalne aromaty, ekstrakt słodu jęczmiennego

Skład jest nieco prostszy niż w innych radlerach, za to zawartość ananasa z zagęszczonego soku iście symboliczna. Tak już jest w dzisiejszym świecie, że dominują aromaty i to nie tylko w piwach bezalkoholowych.












W 100 ml jest 28 kcal oraz aż 6,6 g cukrów. Będzie słodko jak na randce z dziewczyną ;)












Wieczko puszki niczym się nie wyróżnia.











Kolor jasnobrązowy, brak piany oraz lacingu. Dosyć mocne nagazowanie. Zapach ananasa, lekko sfermentowanego. W smaku jest bardzo słodko, zupełny brak kontry kwaskowej lub goryczkowej. Wszystko idzie w stronę ulepka. Trochę nut bardziej wytrawnych, ale ogólnie lemoniada w stylu polskich Warek. Ananasa wyczuwa się raczej tylko w zapachu, nie w smaku.

Ocena ogólna: 4/10
Cena: 0,73 euro - Lidl, Słowenia

środa, 16 lutego 2022

Laško Malt 0,0% Limona - bezalkoholowe cz. 156

No to dalej lecimy z radlerami Laško. Będzie można łatwo je ze sobą porównać.












Kolorystyka puszki utrzymana jest w kolorze owocu, który dominuje w składzie, wszystko wygląda bardzo estetycznie, nie mam większych uwag, może poza tym, że białe litery na żółtym tle to średnio dobry pomysł.












Z drugiej strony grafika jest nieco inna. W oczy rzucają się przede wszystkim dwa zera.












W tym napoju z Ljubljany w 100 ml znajduje się 29 kcal i aż 6,5 g cukrów, więc pod tym kątem to zdecydowanie jedna z wyższych wartości. No cóż, trzeba z tym żyć :)











 

Orzeźwiający, bezalkoholowy napój słodowy o smaku cytrynowym, pasteryzowany. Składniki: woda, cukier, zagęszczony sok z cytryny (3,3%), nachmielony ekstrakt słodu  jęczmiennego (2,8%), zagęszczony sok z pomarańczy, aceroli i limonki, dwutlenek węgla, skoncentrowany ekstrakt z cytryny, naturalna aromat cytrynowy z innymi naturalnymi aromatami, stabilizator (mączka chleba świętojańskiego).

W sumie skład bardzo podobny do tego ciemnego piwa cytrynowego. Jak widać, sam żółty owoc obecny jest w aż kilku postaciach, ale cukier na drugim miejscu zapowiada, że spotka nas coś wyjątkowo słodkiego.


 










Wieczko nie wyróżnia się niczym szczególnym.



 









Zapach orzeźwiający cytrynowy, piany brak, lacingu też, kolor ciemnocytrynowy. Nagazowanie dość mocne. W smaku oranżada cytrynowa, bardzo słodka, dość kwaskowata, jest też nuta wytrawności, chmiel prawie niewyczuwalny, odrobinę czuć słodowość z jęczmienia. Całość zdecydowanie zbyt słodka i nagazowana.

Ocena ogólna: 5/10
Cena: 0,72 euro/Hofer Kranj

piątek, 11 lutego 2022

Laško Zlatorog 0,0% - bezalkoholowe cz. 155

Pozostajemy przez jakiś czas w Słowenii i odpalamy sztandarowy produkt browaru Laško w wersji bezalkoholowej.












Z tej strony puszka wygląda prawie identycznie jak polskiego Lecha. Taka sytuacja...












Gdy już przebijemy się przez język słoweński, to wyczytamy, że w 100 ml znajduje się 21 kcal i aż 4.6 cukrów - w piwie, które nie jest smakowe to bardzo dużo. Dla porównania "zwykły" Zlatorog 4,9% ma cukrów tylko poniżej 0,01 g.












Przód puszki wygląda już zdecydowanie bardziej "rasowo", a hasło 100 procent charakteru, 0 procent alkoholu może wpadać w ucho. Dla mnie zdecydowany plus.












Przejdźmy do szczegółów, tego, co drzemie w środku.

Piwo jasne bezalkoholowe. Zawartość alkoholu 0,0%. Składniki: woda, słód jęczmienny, jęczmień, ekstrakt chmielowy, chmiel, aromat naturalny. Ekstrakt słodowy: 5,30 %.

Przyznam, że jest to ciekawe, jak można zrobić piwo o tak niskim ekstrakcie. Najważniejsze, jak smakuje.



 









Chmiel jest w 100 procentach słoweński :)












Zielona zawleczka ładnie się komponuje z kolorystyką puszki.












Piana dość spora, zostawia lacing, kolor słomkowy, zapach dość intensywnie chmielowy. Nasycenie słabe. Goryczka 1,5/5, ale długo się utrzymuje, kwaśności brak, w smaku odróżnia się od typowego eurolagera dość mocnym nachmieleniem. W połączeniu z dość silnymi nutami słodowymi tworzy to ciekawą mieszankę. Ekstrakt tutaj to tylko 5,3%, ale przez ten chmiel wodnistość razi dużo mniej niż w wielu innych piwach 0 proc. Jestem pozytywnie zaskoczony. Może to ten aromat, który jest wymieniony w końcu w składzie produktu tyle daje?

Ocena ogólna: 7/10
Cena: 0,99 euro/Lidl Komenda (gmina Kamnik)

poniedziałek, 7 lutego 2022

Laško Temni Malt Limona Šipek - bezalkoholowe cz. 154

Jeszcze kilka piw marki Laško czeka na swoją kolej, dziś wrzucam Temni Malt. Na sam początek muszę przeprosić za jakość niektórych zdjęć, ale telefon zaczyna mi płatać figle i tym razem część zdjęć wyszła zupełnie czarna i poprawa ich ekspozycji w Photoshopie niewiele dała. Co zrobić, teraz będę bardziej uważał :)












Na etykiecie dużo się dzieje, chyba aż za dużo, mamy tu pisaną różnymi stopniami czcionki nazwę piwa, powyżej jakieś górskie zwierzę - gdzieś wyczytałem, że jest tu przedstawiony mityczny złoty róg koziorożca. Na dole za to cytryna i róża, które to owoce zapewne dają kopa smakowego. Piwo jest ciemne, więc i czarny kolor pasuje, skontrastowany z ostrym czerwonym. Jak dla mnie za dużo tu grzybów w barszczu i całość jest średnio czytelna.












W 100 ml znajduje się 31 kcal i aż 6,9 g cukrów. Oznacza to tylko jedno, dzięki temu napojowi wyprodukowanemu w Ljubljanie będzie nam naprawdę słodko.












Wybaczcie, ale tego komunikatu marketingowego tłumaczyć nie będę. Na dole mamy datę założenia browaru, ale średnio ma się ona do tegoż radlera, bo zapewne na rynku jest on od kilku lat dopiero...






Bardzo doceniam producenta, że na swojej stronie internetowej można odczytać składy piw i to zarówno po słoweńsku, jak i angielsku. Co my tutaj mamy? Ano sporo:

Orzeźwiający bezalkoholowy napój słodowy o smaku cytryny i róży. Składniki: woda, cukier, sok z cytryny z koncentratu (2,7%), ekstrakt słodu chmielonego jęczmienia (słód jęczmienny, woda, chmiel) (1,9%), sok pomarańczowy z koncentratu (1,5%), sok z limonki z koncentratu (0,5%), ekstrakt słodu jęczmiennego (0,47%), dwutlenek węgla, sok z aceroli z koncentratu (0,3%), skoncentrowany ekstrakt z cytryny, ekstrakt z dzikiej róży (0,095%), naturalny aromat, mączka chleba świętojańskiego E 410 - stabilizator. 


O, jeny, róży jest niewiele więcej niż substancji czynnej w Oscillococcinum. Do tego całe multum składników, a samego słodu jęczmiennego z ekstraktu mniej niż soku z cytryny. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że piwo to nie jest, tylko napój słodowy, co producent zresztą sam podkreśla.












Wieczko całkiem standardowe.












Zapach cytrynowy, kolor ciemnobrązowy, nieco jaśniejszy niż cola. Brak piany i lacingu. Nagazowanie dość spore. Smak bardzo cytrynowy, jednocześnie mocno słodowy, do tego z ziołowym akcentem, smakuje bardzo podobnie jak cytrynowa Kofola. Napój ultrasłodki, ale też dość kwaśny. Mnie takie klimaty odpowiadają, także ocena wysoka, do tej pory najlepsze z partii austriacko-słoweńskiej.

Ocena ogólna: 8/10
Cena: 0,77 euro - SPAR Tržič