Widok z dachu Dune'a na okolicę.
Przesmyk, który łączy jezioro Jamno z Bałtykiem.
O tej porze tłumów na mieleńskiej plaży nie było...
"Baltic sea resort". Polisz lenguidż w Polen nie obowiązuje?
Koedukacyjny toi-toi.
Dwa zdjęcia bez komentarza. Zobaczcie sami.
Ktoś ma wyobraźnię...
Ale mors...
Mielno po sezonie wygląda jak... Niech każdy sobie dopowie. Jak coś zza krzaka.
Do tego pasowałby plastikowy krasnal.
Pokoje, lody, gofry. Czegóż można chcieć więcej?
Są tu i ładne budynki.
Hotel Unitral ma świetne SPA.
Zmierzch zapada wcześnie.
Bródka miał wówczas swój dzień...
Kościół Przemienienia Pańskiego w Mielnie.
Witraż Zmartwychwstanie, 2006.
Witraż Zesłanie Ducha Świętego, 2005.
Cmentarz i kościół z zewnątrz.
Ciekawe rozwiązanie - spowalniacz na przejściu dla pieszych.
Całkiem zgrabny budynek poczty.
Zgrabna willa.
Coś się spaliło i nikt nie raczył nawet rozebrać.
Przygotowania do morsowania.
Biały miś.
Woda nie była aż tak zimna.
Przyroda żywa.
W drodze powrotnej zajrzeliśmy do Koszalina na mecz piłki ręcznej kobiet. Cóż, nigdy nie byłem fanem tej dyscypliny i raczej nie zostanę. Gospodynie przegrały.
Natrzaskałem dużo zdjęć, jednak udało mi się niewiele. Dość duża odległość od parkietu plus mój słaby aparat oraz dość szybka gra w sumie spowodowały taką sytuację.
Mors! :)
OdpowiedzUsuńFakt!
OdpowiedzUsuńjeszcze nie byłem poza latem nad morzem, a z Twojej relacji widać że jest całkiem ciekawie
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia
OdpowiedzUsuń