Na starówce.
Moja ukochana ulica Kamienne Schodki. Gdyby jeszcze nie było tu tego okropnego graffiti.
Z dołu.
Trudno odmówić warszawskiej starówce uroku.
Wiosna w pełni.
Na zamkowym dziedzińcu.
W pewnym sklepie jubilerskim przy ul. Piwnej. Przy tej ulicy jest zresztą mnóstwo takich sklepów.
Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na Ochocie.
Piękne zestawienie. Pomnik, a za nim obskurne budy.
Kościół św. Jakuba Apostoła w Tarchominie.

Uśmiech od ucha do ucha.
Piękne miejsca, bez dwóch zdań :D
OdpowiedzUsuńMi też się niebywale podoba :D
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię to miasto :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje ta nasza stolica - miejscowi zapewne są już do niej przyzwyczajeni, jednak turyści mają co podziwiać.
OdpowiedzUsuń