Początek - stacja Ostrowite koło Jabłonowa.
Komin też dogorywa.
Zdarzają się ładniejsze kapliczki.
Jezioro Ostrowite.
Droga na Ostrołękę? Nie, do Ostrowitego.
Żniwa w pełni.
Niespodzianka. Zakład górniczy Osetno.
W tej kępie drzew jest cmentarz. Czy był. Próbowałem się dostać, ale nie było jak, więc w końcu odpuściłem.
Kolejna kapliczka.
No pięknie, kto ukrywa tak znaki, by ich nie było widać?
Tu kończy się Łąkorek.
Aleja cmentarna.
Jest tu tak naprawdę tylko jeden grób - dawnego właściciela wsi.
Widok na jezioro Łąkorz.
Najdziwniejsze przejście dla pieszych, jakie widziałem.
Są jeszcze plaże, gdzie nie ma tłoku.
Osada Wielgrób.
Jezioro Okonek. Piękno przyrody i wspaniała cisza. Można odpocząć.
Osada Białe.
Mostek na Skarlance. Niesamowicie malownicze miejsce. Zdjęcie tego nie oddaje.
Jak poinformowała nas tablica umieszczona nieco wcześniej, jesteśmy w Leśnictwie Ostrówki.
Generalnie to nie jest jedyny rezerwat o tej nazwie na trasie wycieczki (!).
Serio to w okolicach północnego brzegu Wielkich Partęczyn sie zgubiłem. No może nie do końca. Wiedziałem, gdzie jestem, ale marszruta którą zamierzałem obrać okazała się niemożliwa do zrealizowania. A czas gonił. Więc chcąc nie chcąc, zrobiłem wielkie koło i musiałem zawrócić. Oj, bardzo dużo nerwów to kosztowało.
Słupki zdecydowanie ułatwiają orientację w nieznanym terenie.
Czy jest tu strefa ciszy? Chyba nie do końca, skoro z jednego z ośrodków dobiega muzyka disco polo?
Jezioro Robotno.
Cisza, spokój, idealna pogoda. Aż żal iść dalej...
Kurzyny. Jedno z najpiękniejszych miejsc na Pojezierzu Brodnickim.
A to Robotno z drugiej strony.
Jezioro Kochanka.
Wypoczynek w miejscu pełnym aut. Ale co zrobić, skoro żadna komunikacja tu nie kursuje...
Bardzo ciekawe zdjęcia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń