niedziela, 3 maja 2020

Get Well Toruń - Fogo Unia Leszno - 44:46 (7 maja 2017)

Przedziwny był to mecz, gdzie najlepszym zawodnikiem, jakby nie było, leszczyńskiego dream teamu okazał się... Peter Kildemand. Zaś w Toruniu juniorzy jechali "do tyłu", zawodnik pod nr 12 - Paweł Przedpełski - był tylko statystą, ale i tak niewiele zabrakło choćby do remisu.

Ale zacznijmy od początku. Poezja z sektora dopingującego torunian.















Przerwa w zawodach spowodowana ulewą trwała ponad godzinę, ale chyba nikt nie narzekał...















Greg na czele.


































Prawie po sznureczku...















Błoto błotem, ale po sylwetkach zawodników uda się rozpoznać: "Piter", "Chrispy", "Koldi" i "Liglad".















A to już bieg, gdzie podwójnie wygrali torunianie.















Inaczej niż zazwyczaj, lepiej "chodziły" zewnętrzne.













"Pająk" w 15. biegu pozbawił nadziei torunian.















Warto było jechać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.