Tak wyglądały poszczególne domki mnichów. W zakonie tym obowiązują bardzo surowe reguły - milczenia, modlitwy, postu, pracy i przebywania w samotności przez większą część dnia.
Wnętrze jednego z eremów.
Fresk na zakończenie wizyty w Certosa di Pavia.
Z Pavii udaliśmy się do Mediolanu. Jako że byliśmy tam już po raz kolejny, od razu odłączyliśmy się od grupy i realizowaliśmy program własny - oglądając to, czego jeszcze nie widzieliśmy.
Co jest największą atrakcją Mediolanu? Wg turystów Tripadvisora wcale nie katedra - ale kościół San Maurizio. Z zewnątrz niepozorny, w środku przepiękny. Powstrzymałem się od robienia fotek wewnątrz, choć niełatwo było.
Muzeum archelologiczne przy klasztorze.
Tak ten kościół wygląda z zewnątrz.
Kościół Santa Maria Alla Porta.
Idziemy dalej.
Kościół San Sepolcro.
Bardzo ciekawy wewnątrz kościół Santa Maria Presso San Satiro.
Katedrę tym razem obeszliśmy z daleka.
Galeria Wiktora Emanuela na swoim miejscu.
Pinacoteca Brera. Z zewnątrz przeciętna. Ale wewnątrz odkrywa prawdziwe skarby. Oczywiście tam zdjęć już nie można robić. Darmowy wstęp dla dziennikarzy. To mi się podoba.
Cittiglio. Jeden z budynków naszego hotelu, który mieści się tuż obok stacji kolejowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.