poniedziałek, 7 lutego 2022

Laško Temni Malt Limona Šipek - bezalkoholowe cz. 154

Jeszcze kilka piw marki Laško czeka na swoją kolej, dziś wrzucam Temni Malt. Na sam początek muszę przeprosić za jakość niektórych zdjęć, ale telefon zaczyna mi płatać figle i tym razem część zdjęć wyszła zupełnie czarna i poprawa ich ekspozycji w Photoshopie niewiele dała. Co zrobić, teraz będę bardziej uważał :)












Na etykiecie dużo się dzieje, chyba aż za dużo, mamy tu pisaną różnymi stopniami czcionki nazwę piwa, powyżej jakieś górskie zwierzę - gdzieś wyczytałem, że jest tu przedstawiony mityczny złoty róg koziorożca. Na dole za to cytryna i róża, które to owoce zapewne dają kopa smakowego. Piwo jest ciemne, więc i czarny kolor pasuje, skontrastowany z ostrym czerwonym. Jak dla mnie za dużo tu grzybów w barszczu i całość jest średnio czytelna.












W 100 ml znajduje się 31 kcal i aż 6,9 g cukrów. Oznacza to tylko jedno, dzięki temu napojowi wyprodukowanemu w Ljubljanie będzie nam naprawdę słodko.












Wybaczcie, ale tego komunikatu marketingowego tłumaczyć nie będę. Na dole mamy datę założenia browaru, ale średnio ma się ona do tegoż radlera, bo zapewne na rynku jest on od kilku lat dopiero...






Bardzo doceniam producenta, że na swojej stronie internetowej można odczytać składy piw i to zarówno po słoweńsku, jak i angielsku. Co my tutaj mamy? Ano sporo:

Orzeźwiający bezalkoholowy napój słodowy o smaku cytryny i róży. Składniki: woda, cukier, sok z cytryny z koncentratu (2,7%), ekstrakt słodu chmielonego jęczmienia (słód jęczmienny, woda, chmiel) (1,9%), sok pomarańczowy z koncentratu (1,5%), sok z limonki z koncentratu (0,5%), ekstrakt słodu jęczmiennego (0,47%), dwutlenek węgla, sok z aceroli z koncentratu (0,3%), skoncentrowany ekstrakt z cytryny, ekstrakt z dzikiej róży (0,095%), naturalny aromat, mączka chleba świętojańskiego E 410 - stabilizator. 


O, jeny, róży jest niewiele więcej niż substancji czynnej w Oscillococcinum. Do tego całe multum składników, a samego słodu jęczmiennego z ekstraktu mniej niż soku z cytryny. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że piwo to nie jest, tylko napój słodowy, co producent zresztą sam podkreśla.












Wieczko całkiem standardowe.












Zapach cytrynowy, kolor ciemnobrązowy, nieco jaśniejszy niż cola. Brak piany i lacingu. Nagazowanie dość spore. Smak bardzo cytrynowy, jednocześnie mocno słodowy, do tego z ziołowym akcentem, smakuje bardzo podobnie jak cytrynowa Kofola. Napój ultrasłodki, ale też dość kwaśny. Mnie takie klimaty odpowiadają, także ocena wysoka, do tej pory najlepsze z partii austriacko-słoweńskiej.

Ocena ogólna: 8/10
Cena: 0,77 euro - SPAR Tržič

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.