Przyznam, że gdy zobaczyłem to na półce w markecie, od razu zaświeciły mi się oczy. Jestem wielkim fanem herbaty i napojów herbacianych, a już Earl Greya w ogóle. A tutaj mamy kolejną propozycję bezalkoholowego piwa kraftowego od Browaru Revolta pochodzącego z Rzeszowa, choć obecnie z Krakowa.
Etykieta już zdradza, co w środku. Logo w postaci małego r z kropką. bardzo przypomina Revolut.
Przejdźmy na drugą stronę butelki i spójrzmy na skład.
Piwo bezalkoholowe jasne, niefiltrowane, pasteryzowane,
Składniki: woda, słody: pilzneński (jęczmień), pszeniczny, płatki owsiane 1%, płatki pszenne 1%, soki cytrusowe 0,4%, cukier trzcinowy 2,5%, chmiele: Citra, Amarillo, Zeus, napar z herbaty Earl Grey 1,25%, napar że skórki i trawy cytrynowej 0,4%
Jak to smakuje? Fantastycznie. Piana jest niezbyt obfita, szybko znika, nasycenie przeciętne. Wybija się od razu aromat Earl Grey. Z początku picia wydaje się, że goryczka jest na poziomie lekkim, lecz po jakimś czasie ta gorzka cytryna połączona z tradycyjnym piwnym aromatem uwidocznia się w sposób zdecydowany. Barwa mętna, jak to w piwie niefiltrowanym. Doskonale będzie się sprawdzać jako napój orzeźwiający. Jak dla mnie Revolta Earl Grey IPA Lemon Zero mogłaby być jeszcze bardziej wytrawną propozycją, ale do ideału niewiele brakuje.
Ocena: 9.5/10
Cena - 5.99 zł/Kaufland
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.