środa, 3 marca 2021

Raduga Game #1 - bezalkoholowe cz. 86

Jesteśmy chyba na takim etapie testu, że wkraczamy na obszar marek mniej znanych, a przynajmniej mniej mi znanych. I taką jest ta propozycja od Browaru Raduga, który w ofercie ma kilka bezalkoholowych propozycji, a do moich rąk trafiła ta oznaczona numerem 1.












Przyznam uczciwie, że etykieta zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Energetyczne i jaskrawe kolory niczym w teledyskach new retro wave czy w filmach typu "Drive", "Blade Runner 2049". Od razu mamy też określenie goryczki i to w skali dziesięciostopniowej - 2/10.  Brawo!












Etykietka jest bardzo szeroka, więc żeby się z całą zapoznać dokładnie, trzeba zrobić kilka zdjęć.






















Gdy zaś przekręcimy w drugą stronę, oczom naszym ukaże się skład.












Wyprodukowano w Polsce. No, szkoda, że nie napisano, gdzie. Tajemnica jakaś czy co? :D Zawartość kalorii jest w normie, cukrów nieco przyduża.

Piwo jasne, niefiltrowane, pasteryzowane. Składniki: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiele, drożdże. 

Składniki też przedstawione dość ogólnie.

Kapsel zaś jest bardzo wyraźny, liternictwo nieco w stylu międzywojennym.



Zapach dość głęboki, orzeźwiający, grejpfrutowo-pomarańczowy, piana wysoka, średniopęcherzykowa, długo się utrzymuje, brak lacingu, wysycenie średnio wysokie, goryczka nawet spora jak na bezalkoholowe. Kolor ciemnożółty. Nie czuć tej słodowości. W smaku chmiele dominują, ale i mocna ryżowość. Po kilku łykach dość ciężkie w odbiorze. Trudno też określić kierunek, w którym zmierza ta IPA.

Ocena ogólna 6,5
Cena: 6,60 zł/8-ZERO - Allegro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.