czwartek, 4 marca 2021

Run Forrest, Run - bezalkoholowe cz. 87

Po tym, jak niedawno miałem okazję spróbować nieco Miłosławia Sosnowe APA, z ciekawością w moim teście przywitałem propozycję od Browaru Moczybroda z siedzibą w Sadach koło Poznania.












Projekt graficzny taki sobie, moim zdaniem. Jako całość butelka raczej nie zachęca do zainteresowania się nią.












Ekstrakt 6%, czyli pewien standard. Jako że jest to pierwsze forest APA w teście, zobaczymy, z czym się to je, że tak powiem.

Najpierw obejrzyjmy dla formalności etykietkę w całości (ale rym).






















Graficznie muszę pochwalić bardzo część etykiety ze składem, przy okazji zganić za brak wartości odżywczych. Goryczka dość odważnie oceniona na 3,5/5. "Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz...". Ciekawe, czemu tę maksymę wstawili tu po angielsku...

Składniki: słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiele: Centennial, Simcoe, Chinook, Amarillo, Falconer's Flight, drożdże, pędy sosnowe, laktoza.

Ciekawostką na pewno jest dosładzanie laktozą.


Wesoły kapsel - jestem na tak.


Po otwarciu butelki unosi się zapach szamponu/leśny, bardzo ciekawy i orzeźwiający. Kolor pomarańczowy mętny, piana średnia, szybko opada, zostawia średni lacing. Wysycenie raczej słabe. Czuć chmielowość, goryczka na początku bardzo delikatna, ujawnia się po kilku łykach, nuty owocowe, cytrusowe. Ogólnie jednak za mało treściwe, aromat na początku obiecywał dużo więcej. Ale raczej polecam.

Ocena ogólna: 7,5/10
Cena: 8,70 zł/8-ZERO - Allegro
Piwo można kupić tutaj: KLIK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.