Przed chwilą mieliśmy piwo Forest, a teraz For Rest. Przypadek? :D Zobaczymy, jak w tym porównaniu wypadnie Browar Nepomucen.
Kolor butelki nieco jaśniejszy niż w przypadku większości piw, na pewno wyróżnia się plastikowa etykieta, która tak łatwo się nie zniszczy i swoją wyraźnością dystansuje rywali zdecydowanie. Kolory leśne też poza nazwą piwa wskazują, co znajduje się w środku butelki.
Forest IPA - przeciętnemu miłośnikowi Harnasia pewnie nic to nie powie, jednak ja jestem już podekscytowany.
Etykieta jest na całym obwodzie butelki, więc robimy parę zdjęć, by ją w całości pokazać.
Jakby ktoś pytał, gdzie leży Jutrosin, to w powiecie rawickim.
Goryczkę producent określa na 2/5, poleca pić w shakerze. Niestety, o wartościach odżywczych się nie dowiemy.
Piwo niefiltrowane, pasteryzowane. Alkohol poniżej 0,5%. Składniki: woda, słód jęczmienny, płatki owsiane, słód pszeniczny, słód żytni, gałązki świerku, chmiele (Simcoe, Mosaic), drożdże górnej fermentacji LA-01 Fermentis.
Skoro świerk jest w składzie tuż przed chmielami (amerykańskimi), to musi to piwo być mocno naświerkowane.
Kapselek czarny, przy okazji zobaczcie jak dobre zdjęcia makro wychodzą z telefonu Vivo X51.
Kolor pomarańczowy mętny. Piana raczej słaba, szybko opada, ciekawy lacing. Zapach jakby typowego IPA z mocnym akcentem jakby leśnego odświeżacza powietrza - naprawdę mocny, jeden z bardziej wyrazistych zapachów w teście. Goryczka - niby 2/5, ale zalega na gardle. W smaku wyraźnie czuć gałązki świerkowe, wytrawność. Ekstrakt nie za wysoki, więc jest to jakby kontrast między goryczką a ogólnym brakiem bazy. Dla mnie świetna propozycja
Ocena ogólna: 9,5/10.
Cena: 8.08 zł/8-ZERO - Allegro.
Piwo można kupić tutaj: KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.