Przyznam uczciwie, że mam spore opóźnienie w publikacjach recenzji piwa. To na przykład prawie miesiąc od wypicia czekało. Ale notatki są dobre, więc bez obaw. Dziś kolejna propozycja producenta z Bojanowa.
Miś na etykiecie tak samo lazy jak poprzednio, a kolor napoju w przezroczystej butelce sugeruje, że rzeczywiście coś może być na rzeczy - jest podobny do brownie czy ciasta typu "murzynek".
Cukrów 4,5 g, czyli mniej niż mogłoby się wydawać w takim słodziku smakowym. A skład następujący jest:
Piwo bezalkoholowe pasteryzowane, niefiltrowane. Składniki: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, kakao, aromat Amaretto, chmiel.
Ciekawe, ile rzucili tego chmielu.
Z drugiej strony etykietki dane producenta.
Kapselek taki sam chyba jak we wszystkich Lazy Pandach, niestety poza tym, że jest odkręcany, nie robi dobrego wrażenia.
No to lecimy z degustacją.
Choć kolor podobny, to brak piany zdradza, że Guinness to nie jest xD.
Poza pianą lacingu też brak. Zapach cukierków czekoladowych bardzo intensywny. Kolor ciemny karmelowy idący w stronę coli. Nagazowania brak. W smaku dość słodkie, wyraźny aromat amaretto. Pije się dobrze, jako konkurent Karmi czy piwo do popołudniowego deseru sprawdzi się.
Ocena ogólna: 6/10
Cena: 5,10 zł/Centrum Edukacji Browarniczej Piotrków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.