Jakoś tak się złożyło, że mamy po sobie tutaj dwa "słodziaki", czyli propozycje raczej deserowe. Po polskiej wjeżdża na stół holenderska.
Etykieta nie zmieniła się przez wiele, wiele lat, no i w sumie każdy się chyba przyzwyczaił. Tutaj czerwony kolor fajnie kontrastuje z niebieskim będącym jakby podstawą projektu.
Z tyłu zaś można się dowiedzieć o zerowym woltażu napoju.
W butelce drzemie spora ilość kalorii i aż 7,5 g cukrów. A co do składu, to...
Piwo bezalkoholowe o smaku czerwonych owoców. Składniki: naturalna woda mineralna, cukier, słód jęczmienny, słód pszeniczny, soki owoców z koncentratu 0,35% (z czego 14,5% malina, 34% wiśnia, 14,5% jagoda, 37% czarny bez), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), naturalne aromaty, wyciąg chmielowy.
Ponieważ procent soków w całości jest tak znikomy, że w granicach błędu statystycznego, postanowiono chyba dla niepoznaki rozpisać to, co po przecinku, na większe procenty ;) A tak poważnie, to doceniam szczegółowość opisu składu.
Kolor ciemnoróżowy/jasnoczerwony. Piana bardzo niska, szybko znika i nie zostawia śladów. Zapach dość intensywny - malinowy w połączeniu z lekką nutką bzu czy takiej tradycyjnej oranżady. Nagazowanie średnie, nasycenie raczej słabe. W smaku jest bardzo słodko, ale przyjemna kontra kwaskowa trochę to ratuje. Jakieś dalekie nuty pszeniczne też da się wyczuć. Dobre jako dodatek do posiłku.
Ocena ogólna: 6/10.
Cena: 4,20 zł/Centrum Edukacji Browarniczej Piotrków - Allegro
Piwo można kupić tu: KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.