środa, 4 listopada 2020

Radler Warka Jabłko z Miętą 0,0% - bezalkoholowe cz. 51

I tym napojem wkraczamy do drugiej pięćdziesiątki. Ile uda się jeszcze przetestować? To zależy nie końca ode mnie. Na razie napój, który dość często miałem okazję pić, jeszcze zanim przyszło mi do głowy robić taki test. Mamy wersję puszkową, jest też butelkowa, w butelkach zwrotnych.












Design puszki można ocenić pozytywnie. Wybija się na pierwszy plan wielkie 0, ale poza tym jest przejrzyście i dość kolorowo. Przy okazji warto zauważyć, że produkty Warki są na rynku piw bezalkoholowych w absolutnym topie, choćby ze względu na wysoką dostępność.












Występują tu po obu stronach puszki dodatkowe informacje marketingowe.











Bezalkoholowy napój piwny: piwo Warka (40%)z lemoniadą o smaku jabłka z miętą (60%). Skład: woda, syrop fruktozowy, słód jęczmienny, soki z zagęszczonych soków: jabłkowy (4%), cytrynowy (1,9%), naturalny aromat, ekstrakt z cytryny, stabilizator (guma arabska), olejek z mięty zielonej, ekstrakt z chmielu i chmiel.

Tam, gdzie w składzie jest guma arabska, na dobry smak raczej do tej pory nie można było liczyć. Zobaczymy, czy w tym przypadku jest podobnie. Cukrów aż 7,2 g, więc zapowiada się duża słodycz.













Po otwarciu puszki unosi się dość silny zapach cydru. Kolor słomkowy jasnożółty, piana mała, szybko opada, nie zostawiając lacingu. W smaku czuć jabłko, daleki klimat chmielowy i dominujący, silny chemiczny aromat mięty. Nagazowanie spore, napój jest bardzo słodki, w zasadzie jest to jakby budżetowa lemoniada z dyskontu z mocnym zapachem mięty i dalekim śladem chmielowym. Zupełnie nie to, czego obecnie oczekuję od piw bezalkoholowych. A jeszcze z rok-dwa lata temu całkiem mi smakowało.

Ocena ogólna: 3,5/10
Cena: paragon zgubiony, ale ok. 3,29 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.