Lemoniad Birella ciąg dalszy w moim wielkim teście.
Tym razem puszka utrzymana jest w kolorze cytrynowym. Głównym elementem dodatkowym są kwiatostany bzu, który to bez stanowi temat przewodni tego napoju. Tak wygląda "czeska strona" puszki:
W przypadku Bezovki dość jasne kolory i mała czcionka wpływają negatywnie na widoczność napisów ze składem. Mimo problemów ze wzrokiem postaramy się je odczytać, a nawet przetłumaczyć.
Napój mieszany z piwa bezalkoholowego o smaku kwiatu czarnego bzu z cukrem i słodzikiem. Pasteryzowane. Składniki: woda, piwo jasne bezalkoholowe 30% (woda, słody jęczmienne, produkty chmielowe, kwas mlekowy), cukier, koncentrat soku z cytryny, aromaty naturalne, słodzik: glikozydy stewiolowe, ekstrakt z kwiatu bzu czarnego 0,09%, zawartość soku owocowego w produkcie gotowym 3%, gazowany. Zawartość alkoholu: max. 0,3% obj.
No, ładne rzeczy, tutaj tylko 30 proc. to piwo. Zastanawiam się, gdzie leży granica bycia piwem. Wydawać by się mogło, że rozsądne minimum to 50 proc. w przypadków radlerów... Ekstrakt bzu na poziomie śladowym, soku całe 3 procent. Okaże się, czy dobre...
W puszce w 100 ml jest 24 kcal oraz 4,9 g cukrów. Tego drugiego składnika jest sporo, więc można się spodziewać czegoś w rodzaju typowej oranżady.
Kolorowa zawleczka nieznacznie tylko odróżnia się od srebrnego koloru wieczka. Ale mi się zrymowało!
Zapach lekki - jabłkowo-winogronowy. Nagazowanie dość spore. Piana niewielka, błyskawicznie znika, słaby lacing. Kolor bardzo jasny, bladożółty. W smaku czuć słodycz, poza tym tylko aromat bzu czarnego. Ogólnie jest to dość wodnista oranżada, bez jakichkolwiek związków z piwem. Brak kontry kwaskowej, smak nie powala. Zresztą, tak prawdę mówiąc, czy cokolwiek z aromatem bzu może być dobre? Ja się do tej pory chyba nie spotkałem.
Ocena ogólna: 3/10
Cena: 5,45 zł/drinkperium, Allegro
Piwo można kupić tu: KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.