Mamy kolejne w teście piwo półciemne - przynajmniej w nazwie. Jakoś do tej pory się z takimi nie spotykałem, czy to w sklepie, czy to w literaturze.
Jak najbardziej zostajemy jednak w klimatach cytrusowych - po pomarańczu mamy teraz cytrynę. Projekt graficzny, tak jak w większości Birelli podoba mi się. Jest przejrzysto, kolorowo i nie ma za bardzo się do czego przyczepić. Napis na dole głosi - "bezalkoholowe orzeźwienie". Strona w drugim języku prezentuje się tak:
Czas na zapoznanie się ze składem.
Mieszany napój bezalkoholowy z bezalkoholowego półciemnego piwa o smaku cytrynowym. Pasteryzowane. Skład: piwo półciemne bezalkoholowe 50% (woda, słody jęczmienne, produkty chmielowe, kwas mlekowy), woda, syrop glukozowo-fruktozowy, koncentrat soku cytrynowego 3,2%, koncentrat soku pomarańczowego 1,1%, naturalne aromaty, ekstrakt ze słodu jęczmiennego, witamina B5, witamina B6, witamina C. Zawartość soku owocowego w produkcie gotowym 4,3%, Gazowany dwutlenkiem węgla. Zawartość alkoholu: maks. 0,3% obj.
Proporcje piwa do lemoniady są 50:50, jest dość sporo soków, ale i syrop glukozowo-fruktozowy... Trochę witamin też się znalazło.
Jeśli chodzi o wartość kaloryczną, to w 100 ml jest 35 kcal, do tego 7,1 g cukrów. Zapowiada się prawdziwy ulepek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.