Wygląd puszki oceniam bardzo pozytywnie, tym bardziej, że wyróżnia się dość mocno na rynku.
Piwo bezalkoholowe, pasteryzowane. Alk. 0.0% obj. Składniki: woda, słód jęczmienny, dwutlenek węgla, aromat, ekstrakt z chmielu, żatecki olejek chmielowy, chmiel.
Obracamy puszkę. Informacje typowo marketingowe bym rzekł. Już można było narysować jakąś mapę, gdzie Ci żateccy chmielarze mieszkają.
Przyznam, że zawsze czeskie piwa bezalkoholowe takie zwyczajne w stylu lager były dla mnie wzorem, jeśli chodzi o takie napoje. Zawsze zazdrościłem naszym sąsiadom, że mają taki duży wybór.
I przechodząc do meritum. Po otwarciu puszki unosi się bardzo przyjemny aromat chmielu pochodzący, jak skład podaje, głównie z olejku. Wydaje się, że jest do najbardziej nachmielone piwo z dotychczasowych propozycji. Piana dość obfita, szybko się jednak dziurawi. Kolor bursztynowy, bym rzekł, wyraźnie ciemniejszy niż w typowym lagerze, a zwłaszcza bezalkoholowym. Gdy jednak pociągnąłem łyka lub dwa - przyszło jednak rozczarowanie. Goryczki brak, kwaskowości też prawie brak, wysycenie raczej niskie - z czym do ludu, można rzecz kolokwialnie. Piwo jest do picia, a nie do wąchania. Krótko mówiąc - takie tam wodniste koncernowe nic specjalnego, ale ma dużo chmielu w aromacie. Całe marketingowe bajki o 650 latach można sobie włożyć... Zwłaszcza, że to oto piwo 0.0 powstało dopiero w tym roku.
Ocena ogólna: 4/10
Cena: 2.99 zł/Lidl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam i umieszczanie linków zabronione. Takie komentarze nie będą akceptowane.